5000 Ravensburger - Junka śladami Czaka

[Junka]

Puzzelki z naszej nowej wspaniałej forumowej tradycji doszły do mnie ekspresowo!
Trochę mniej ekspresowo idzie mi ich układanie.
Zaistniałą sytuację tłumaczę sobie, że skoro odbywam podróż śladami Czaka, a on wyjątkowo dobrze zatarł po sobie ślady, to moja wędrówka może trochę potrwać. Pierwsze wahania miałam już na etapie sortowania - chciałam zawrócić! Miałam wrażenie, że nic mi z pudełka nie ubywa i niepotrzebnie pisałam się na tę wyprawę.. Ale nie jestem z tych, co to się szybko poddają!
Wklejam moje mizerne postępy. Oto obszar poszukiwań



Szkoda, że płyta rozmiarowo troszkę nie pasuje. Będę później kombinować

[Cyber Killer]

No, powodzenia, oby podróż się udała

[kallarepka]

Powodzenia. Ciekawe, czy wybierzesz podobną strategię jak Czak.

[Czak Noris]

Nie wiem, czy wiesz, ale to chyba pierwszy raz, gdy ktoś próbuje mnie odnaleźć. Z wielu prawd zebranych o Czaku sto czwarta mówi:

104. Czak Noris nigdy się nie chowa. On zawsze szuka.

Powodzenia!

[Junka]

Powodzenia. Ciekawe, czy wybierzesz podobną strategię jak Czak.

Po ułożeniu ramki zaczęłam układać zimne białe tereny, a Czak zaczął od Australii. Ale zobaczymy jak to dalej pójdzie

104. Czak Noris nigdy się nie chowa. On zawsze szuka

Strach się bać!

[Junka]

Miałam przerwę w układaniu (i bytności na forum), ale powoli wracam do gry. Chyba faktycznie zima i jesień to pory roku, które najbardziej sprzyjają temu hobby.
Z grubsza skończyłam białe obszary i przygotowałam sobie budowle

[Junka]

Kontynenty ułożone! O wiele przyjemniejsze były niż białe tereny Wyraźny nadruk i mnóstwo punktów orientacyjnych bardzo pomagały przy lokalizacji, gdzie co leży.

Teraz czekają stworzenia morskie i powietrzne no i woda...

[Czak Noris]

Chyba zostawiłem zbyt widoczne ślady, skoro tak szybko za mną lądami podążasz

[Junka]

Bardzo chaotyczne były te moje poszukiwania. Trochę tu trochę tam - nigdzie nie zagrzałam miejsca na dłużej

[Junka]

Żyjątka ułożone i umieszczone z grubsza na swoich pozycjach
Zostało wszystko dookoła czyli woda Wczoraj zaczęłam sortować kształtami, ale po połowie mi się już nie chciało i sobie wyszukiwałam zielonkawe puzzelki, więc nawet kilka jest już ułożonych
Plan mam, a w zasadzie trochę mus, żeby skończyć do końca miesiąca. Z wizytą na weekend przyjeżdża brat z rodziną i muszę odzyskać przestrzeń Motywację mam, więc trzymajcie kciuki, żebym się nie utopiła

[Junka]

Skończyłam! O jakże mi dobrze z tą świadomością Morze wymęczyło mnie okrutnie, a że deadline był, to nie było zmiłuj się
Baaardzo fajne puzzelki, dostarczają rozrywki na dłuższy czas Udało mi się nawet nie zgubić żadnego (jeden brak już był), chociaż standardowo podczas układania byłam przekonana, że na pewno czegoś nie ma
Powtarzające się kształty nie ułatwiały roboty w przypadku podobnych odcieni puzzli. Jeden na pewno mam źle ułożony, ale już nie miałam wczoraj siły go zmieniać.
Zdjęcie na pamiątkę i oczywiście puzzle lecą dalej w świat, zgodnie z zasadami:
http://puzzleforum.pl/viewtopic.php?f=11&t=3697



Dziękuję jeszcze raz za możliwość przeżycia tej przygody

[jagabaga]

Gratulacje

Zdjęcie na pamiątkę i oczywiście puzzle lecą dalej w świat

Jeszcze kilku obieżyświatów i na pamiątkowych zdjęciach z lotu ptaka będą widoczne wydeptane ścieżki

[Cyber Killer]

Gratulacje!

[Czak Noris]

Gratulacje, czuję się odnaleziony. Co prawda nie było bezpośredniego kontaktu, ale jest już jasne, że musiałem ukryć się w Restricted Area

Powtarzające się kształty nie ułatwiały roboty w przypadku podobnych odcieni puzzli. Jeden na pewno mam źle ułożony, ale już nie miałam wczoraj siły go zmieniać.

Ta, miałem podobnie. Morza wprawdzie nie pomyliłem, ale przez długi czas bardzo się starałem dopasować kawałek wyspy do wieloryba

[Junka]

Dziękuję Wam

Czak, z tego co widziałam, to w zupełnie inny sposób zabraliśmy się do układania

[Czak Noris]

Układałem nietypowo, bo wpasowywałem się z elementami do opowiadania, a nie pisałem opowiadanie pod to, co udało się akurat ułożyć. Dopiero po locie na orbitę i kłopotach z kamerą było bardziej standardowo, czyli trzy puzzle na Hawajach, dwa pod Genlandią itd.

[Junka]

U mnie czasem zmianę lokalizacji determinował łokieć albo kolano i niewygodna pozycja

Miewałam też okresy twórczej niemocy i np. przez 20 minut nie udawało mi się żadnego puzzla dopasować, dramat no