Mniejsza wersja Giganta od Educi - Lighthouse at Rock Bay.
Tegoroczne motywy Educi dają sporo różnorakiej tematyki. Latarnia morska od razu zwróciła moją uwagę. Finansowo nie dało rady kupić 4000. Zadowoliłem się skromniejszą wersją. I chyba ostatecznie dobrze zrobiłem. W sensie obrazek jest śliczny "na obrazku". Na żywo jest też ok, ale układając go, doszedłem do wniosku, że to taki zwyczajny, pospolity krajobrazowy motyw, który w zupełności mnie "nie rusza".
W pewnym sensie nawet rozczarował mnie. Raz, że spodziewałem się większego efektu "Wow". Dwa, że tak banalnie prostych puzzli dawno już nie układałem. Barwna kolorystyka nieba w rzeczywistości to pikuś. Kolory zgrabnie układają się w odcienie, które przechodzą pasami jeden nad drugim. Całość zajęła mi około 4-5 godzin, co jest naprawdę dobrym rezultatem jeśli chodzi o niehumorystyczne układanki.
Domek i ogród prezentują się super. Wolałbym nawet, żeby więcej tego było na obrazku. Jednak biorąc pod uwagę, że to morze i niebo są tu, obok latarni, najważniejszymi elementami, trzeba pogodzić się z ich wiodącą rolą. W ogóle niebo ma taki silnie wakacyjny wydźwięk. Trochę kojarzy mi się z tym Śródziemnomorskim portem, który układał Michael. Czuć w tym wszystkim powiew autentycznej świeżości - jakby to, co widzimy na obrazie, działo się w rzeczywistości. Przyznam, że to niezły efekt, tzn. takie wrażenie.
Generalnie mam mieszane odczucia. Ale zobaczę jak będzie prezentować się w ramce, na ścianie.
Moja ocena: 4,5/6
Galeria:
* Puzzle Premiera!
Na koniec mała uwaga. Zdjęcia dziś, przy nie najlepszym świetle, wyszły ciemne. W rzeczywistości kolory są bardzo żywe. Obrazek mieni się całą paletą odcieni. I to też należy docenić na plus dla Educi.
Z Ukrainą 
Odbicia to niestety efekt pleksy i zdjęć robionych przy nierównomiernym, słabym świetle jesiennego dnia.
