).Przygotowania do sezonu to przede wszystkim pomysł na nowe miejsce do układania puzzli.
Pisałem już wcześniej o kłopotach z kolanem - przez to zacząłem układać puzzle na stole.
W tym roku wymyśliłem budowę "półkostolika" w moim kącie pod schodami.
Do projektu potrzebne mi były:
1. Płyta wiórowa (gr. 1,2 cm) o wym. 150 x 75 cm
2. 2 szt. podpórek (33/50 cm)
3. 6 szt. wkrętów (10 x 100 mm).
Miejsca jak widać nie jest za wiele (w prawym górnym rogu dolna część schodów).
Wsporniki wytrzymują sporo:
Pomimo zaleceń producenta zamontowałem je odwrotnie - krótszym ramieniem do ściany. Obawiałem się, że na 33 cm płyta (75 cm) będzie się słabo trzymać (a zamierzałem jej nie przykręcać do wsporników aby móc ją szybko zdjąć w razie potrzeby). Dłuższe ramię ma 50 cm.
Poziom jest:
Płyta jest sztywna i pomimo tego, że nie jest przykręcona do podpórek, leży na nich i ani drgnie.
Doszło światło:
Lampę trzeba było przeczyścić - przy okazji pozbyłem się drucianego zabezpieczenia. LEDowy żarnik nie nagrzewa tak halogenu a dodatkowo druciki, mimo, że tak cienkie, rzucały mały cień (ja na zdjęciu powyżej).
Można zaczynać. Płyta ma 75 x 150 więc dam radę do wymiaru 2000. W razie potrzeby powierzchnię można zwiększyć płytą HDF.
Halogen już nie rzuca cienia.
Teraz to już naprawdę nadeszła jesień 
, tylko tajemniczy Don Pedro: 
A co to za fantasy? Widzę też przynajmniej dwa pudełka z Marivo - to będą emocje - mam nadzieję, że te czekoladki będą całe, a nie nadgryzione 
