#19 - Fabio Vettori, Puzzle delle Formiche, Sci, 1k

[failsafe.db]

Mróweczki.

Przeleżały dwa lata, z czego ostatnie sześć miesięcy otwarte, rozsypane na stole i starannie ignorowane ;-P. Ale się doczekały.

Tak wygląda gotowe dzieło:

To były najtrudniejsze z dotychczas ułożonych przeze mnie puzzli. Oprócz białego tła, które jak wiadomo roboty nie ułatwia, problematyczne okazało się kilka innych niuansów. Puzzle były bardzo ściśle spasowane, co zwykle uznałbym za zaletę, jednak przy dopasowywaniu trochę na ryzyk-fizyk nigdy miałem pewności czy puzzel faktycznie pasuje (tylko należy go wbić na siłę) czy jednak nie pasuje. A bardzo często puzzle trzeba było wbijać na siłę.

Niestety, wykonanie puzzli nie należy do najlepszych z jakimi się zetknąłem. Ułożony, gotowy obrazek przeraża ilością odklejek tworzących niefajne zadziorki.

Sama końcepcja mrówek bardzo zacna - pomysł doceniam i niewykluczone, że jeszcze sięgnę po inne mrówencje z tej stajni. Z drugiej strony, jako fanatyk dopasowywania puzzli po rysunku a nie po kształcie puzzla miałem tutaj dość traumatyczne momenty ;-P.

[failsafe.db]

Jeszcze, ciekawostkowo, pudełko, z tego co zauważyłem dość charakterystyczne dla tego wydawnictwa.

[bkiaw13]

W zależności, kiedy "mrówki" były produkowane faktycznie był problem z odklejaniem - szczególnie w początkowych produkcjach, ale później się poprawiło. Kształt puzzli powtarza się dwukrotnie - po przekątnej, ale nie ma problemu, czy dany puzelek pasuje w dane miejsce.

[Wojciech]

Ekstra. Mrówki są super.
Przynajmniej dopóki ich nie układam.

[Nisia]

Świetne! I przerażające zarazem
Szczere gratulacje, nie lada to był wyczyn

[failsafe.db]

W zależności, kiedy "mrówki" były produkowane faktycznie był problem z odklejaniem - szczególnie w początkowych produkcjach, ale później się poprawiło. Kształt puzzli powtarza się dwukrotnie - po przekątnej, ale nie ma problemu, czy dany puzelek pasuje w dane miejsce.

Widać ja mam jakąś uwstecznioną wersję - ciągle jeszcze nie zdemontowałem ułożonych puzzelek, leżą sobie na stole i z trudem się powstrzymuję od przejeżdżania po nich ręką, co zwykle lubię robić z ułożonymi puzzlami - po prostu boję się, że w ogóle się rozlecą od takiego traktowania. Jest tyle zadziorów, że głowa mała!

Dany puzzelek potrafi pasować w kilka miejsc i wszędzie idealnie. Nie wychwyciłem jednak czy po przekątnej czy nie. Może tak.

Ekstra. Mrówki są super.
Przynajmniej dopóki ich nie układam.

Jako rysunek to jest to bardzo fajny rysunek, potwierdzam. Patrzenie na mrówczaka oswajającego się z nartami zapewniło mi porcję frajdy

Świetne! I przerażające zarazem
Szczere gratulacje, nie lada to był wyczyn

Eee... ja nie wyczynowiec. No dobra, były trudnawe z uwagi na rodzaj grafiki i ogrom bieli, tudzież mocne spasowanie, ale po stronie ułatwień jest rozmiar, zaledwie 1k. Przy 2-3k pewnie bym wymiękł...