Autor opatrzył tę akwarelę takim komentarzem:
Tutaj możesz zobaczyć Lisbeth, właśnie wróciła z Anglii, ubrana w sukienkę szytą na miarę, prosto od krawca, i pasujący kapelusz.
Siedzi w mojej starej, przeciekającej łodzi i udaje dziwaka. Nie daj się zwieść, to nie jest naturalne, ona pozuje.
Usiadłem na molo, popołudniowe słońce świeciło tak przyjemnie i wystarczająco ciepło... Byłem bardzo szczęśliwy, że moja ukochana córeczka wróciła do domu.
Po drugiej stronie obrazu Karin spaceruje przy brzegu i patrzy melancholijnie na ostatnie jesienne kwiaty.
Następnej nocy przemarzły.
A układałam ten obrazek w adekwatnych okolicznościach - siedząc na balkonie w jesiennym słońcu obok jesiennych kwiatów.
Tutaj zdjęcie w jaśniejszym świetle - kolory bardziej odpowiadają oryginałowi, ale detale słabiej widać, bo puzzle trochę odbijają światło.
A tutaj ciemniejsze oświetlenie, kolory trochę zbyt ciepłe, ale za to detale lepiej widać.
Z Ukrainą 
