Puzzle z serii "czarno to widzę"

Podział wg tematyki, ilości elementów, autorów. Ogólne dyskusje o puzzlach. Pytania, porady i nowości.
roszondas
Pierwszy stopień puzzlomaniactwa
Pierwszy stopień puzzlomaniactwa
Posty: 7
Rejestracja: 27 grudnia 2021, 21:04

Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: roszondas »

Cześć wszystkim,
od dłuższego czasu borykam się z trudnościami w ułożeniu pewnych puzzli (podgląd w linku, bo jako załącznik zdjęcie się nie zmieściło: https://imgur.com/r3tqHIo).
Jeszcze nigdy nie układałem takiej ciemnej masy, nie mam kompletnie pomysłu jak do nich podejść. Co gorsza, nawet jeśli uda mi się puzzel włożyć nie jestem do końca pewien, czy na pewno ten powinien być.
Co jeszcze gorsza, w paru miejscach wkładałem wszystkie potencjalnie pasujące puzzle po kolei, aż któryś "zaskoczy" - i nie zaskoczył żaden.

Wszelkie porady i tipy przyjmę z wdzięcznością, bo ten zestaw z początkowego relaksu zaczął rodzić (a właściwie już urodził) frustrację.
Awatar użytkownika
AgitaDynamita
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 252
Rejestracja: 04 września 2022, 15:55

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: AgitaDynamita »

Wszystkie puzzle da się ułożyć, ale nie wszystkie da się zrobić to szybko, niektóre wymagają ogromnych okładów cierpliwości. Właśnie stoję przed podobnym wyzwaniem, w moim przypadku jest to błękit oceanu. Najlepiej chyba sobie poukładać klocki na jakiejś sztywnej i kontrastowej kartce posortowane według kształtów i ułożone w tym samym kierunku. A później już tylko dopasowywać po kolei już do ułożonych puzzli. Z czasem zaczniesz zauważać niewielkie różnice w kształtach klocków, jakaś wypustka bliżej krawędzi, jakieś oczko zdecydowanie większe niż w innych.

Powodzenia!!!
kawa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 557
Rejestracja: 24 marca 2019, 18:15

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: kawa »

Oprócz posortowania kształtami, ja bym jeszcze popracowała nad dobrym oświetleniem - wydaje mi się, że to nie jest jednolicie czarne tło? Zdarzało mi się układać takie jednolite puzzle z latarką, wtedy lepiej widać kolory.
Awatar użytkownika
jagabaga
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 5105
Rejestracja: 16 grudnia 2015, 12:31
Lokalizacja: Miasto Kiepury i... Gierka;-)

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: jagabaga »

Poukładanie po kształtach (jak napisały przedmówczynie), a podczas dopasowywania, gdy będziesz mieć jakiekolwiek wątpliwości, czy puzzel na pewno TU pasuje, to razem z puzzlem sąsiadującym zobaczyć pod światło, czy oba dobrze przylegają do siebie - to wykrojnik Trefla, więc powinno przylegać bardzo dobrze :).
roszondas
Pierwszy stopień puzzlomaniactwa
Pierwszy stopień puzzlomaniactwa
Posty: 7
Rejestracja: 27 grudnia 2021, 21:04

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: roszondas »

Cześć! Dziękuję wszystkim za odzew! Odniosę się zbiorczo do porad:
- stosowałem metodę podziału na kształty, jednak z powodu braku istotnej różnicy zrezygnowałem z niej (przykładanie każdego puzzla po kolei jest dość nużące) na rzecz sznupania i przeglądania "na czuja". Przy obu metodach niestety zacząłem natrafiać na niepewne elementy, o których później,
- Tło nie jest jednolicie czarne, jednak grafiki dostępne w internecie (przykład -> https://goodloot.pl/produkt/good-loot-p ... entow,3007) są retuszowane - gdyby na tło składała się tak widoczna mgła nie byłoby tak dużych problemów z jego ułożeniem. Zasadniczo tło od najciemniejszego u góry stopniuje się do szarości w dolnej części, jednak wzdłuż osi X kolor jest dość mocno jednolity,
- Ze światłem niestety nie dam rady podziałać nic więcej, i tak układam w najjaśniejszej części mieszkania. Oświetlenie sztuczne tylko pogarsza sytuację (lampa zawieszona jest tak, że moja sylwetka i ręce kładą się cieniem na układance). Patentu z latarką nie próbowałem,
- Może jestem przewrażliwiony, natomiast co do wykrojnika nie mam zbyt dobrego zdania - już na etapie układania obramówki miałem problem z niepewnymi elementami, co raczej należy do rzadkości. Dodatkowo, nawet jeśli nie widać szpary to któryś z puzzli wystaje tak daleko, że zaczynam mieć wątpliwości, czy na pewno są dobrze połączone. Puzzle bez co najmniej trójstronnego okrążenia wydają się być niepewne. I to właśnie ta niepewność jest najbardziej przytłaczająca - może mam gdzieś wepchnięty niepewny element i tracę czas próbując dopasować po kolei.. Dziura w środkowej dolnej części jest powodem owej niepewności.
Awatar użytkownika
Vicky
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 3946
Rejestracja: 13 kwietnia 2016, 23:44

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: Vicky »

Zgodzę się z tezą, że każde pudełko puzzli jest do ułożenia. Tylko nie każdemu się to chce, nie każdy ma na tyle cierpliwości, żeby zrobić to do końca. To nie krytyka, tylko prosty fakt.

Miałem parę razy przykłady trudnych puzzli. Nie wiem, czy trudniejsze od tych twoich. Ale koniec końców istota układania sprowadzała się do segregacji (jeżeli kolorystyka nic nie daje, no to kształty) I do rozgryzienia patentu na wzór elementów.

Jeżeli to jest Trefl, to ich wada często polega na przesunięciu lini łączenia rzędów. Jest to mało lubiane zjawisko, które utrudnia układanie I szpeci efekty wizualne. Trzeba to po prostu jakoś pokonać. Powodzenia.
kredka
Drug stopień puzzlomaniactwa
Drug stopień puzzlomaniactwa
Posty: 82
Rejestracja: 30 września 2022, 17:57
Lokalizacja: Kraków

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: kredka »

roszondas pisze: 14 marca 2023, 21:06 Dziura w środkowej dolnej części jest powodem owej niepewności.
Wrzuć zdjęcie bez pudełka, z całą dziurą widoczną. Może uda mi się jakoś pomóc. ;)

Możesz co jakiś czas robić zdjęcia i na nich wypatrywać pomyłek.
Patrząc na zdjęcie, które już wrzuciłeś, wydaje mi się, że coś jest nie tak na prawo od Ciri.
2 i 3 kolumna od prawej, 6 rząd od dołu. Różnica w odcieniu jest chyba za duża.

Moja porada - próbuj dopasowywać puzzle tylko w narożnikach - tam gdzie są już przynajmniej dwa elementy w okolicy.
Kontury Geralta i Ciri są ułożone dobrze, więc zacznij od uzupełniania narożników wokół postaci i kieruj się ku ramkom. Wybierz jedno miejsce i spróbuj dopasować tam wszystkie możliwe elementy ze względu na kształt. Wybierz ten puzzel, który pasuje najbardziej lub pomiń to miejsce, jeśli nie masz do niego pewności. Później uzupełnij kolejne narożniki w okolicy. I kolejne, aż cała dziura zostanie zapełniona.

Nie masz jeszcze ułożonych wszystkich wiwern. Spróbuj w dobrym świetle przeglądnąć elementy i wyłapać te, na których mogą się znajdować ich fragmenty. Możesz rozłożyć wszystkie puzzle w jednym miejscu i zrobić fotkę. Może będzie łatwiej je znaleźć na ekranie.

roszondas pisze: 14 marca 2023, 21:06 przykładanie każdego puzzla po kolei jest dość nużące
Spróbuj inaczej.
Zgromadź wszystkie elementy w jednym miejscu. Bierz puzzle po kolei i przykładaj je tylko w narożnikach. Te elementy, których nigdzie nie wepniesz, odkładaj w kolejności testowania na bok. Te puzzle, które wepniesz, stworzą nowe narożniki. Kolejne elementy sprawdzaj również w tych nowych miejscach. Jak kupka puzzli się wyczerpie to zacznij testować elementy, które zostały już odłożone na bok, w kolejności odkładania. Nadal odkładaj niepasujące elementy na bok w kolejności testowania, może być w inne miejsce, żeby nie pomieszać kolejności.

Możesz robić jedną rundę testowania dziennie, w wolnych chwilach, nie będzie wtedy aż tak nużące.
A każda taka seria powinna uzupełnić większość obecnych narożników.

Powodzenia. :D
P.S. Też mam te puzzle w planach. Myślę, że warto je dokończyć. Trzymam kciuki!
Awatar użytkownika
kallarepka
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 3525
Rejestracja: 11 lutego 2014, 12:49

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: kallarepka »

Ja robię w takich trudnych projektach tak:
1. Podział na kolory i odcienie - ile da radę moje oko zauważyć. Nie ma znaczenia, w której części obrazka dany odcień występuje. Po prostu dzielę je odcieniami kolorów.
2. Puzzle w danym kolorze/odcieniu podzielone na kształty.
2a. Czasami jeszcze (jeśli występuje jakaś prawidłowość) dzielę puzzle danego kształtu na podgrupy np takie z jednym ogonkiem i dwoma nóżkami na niższe, grubsze oraz chudsze i wyższe.
3. Wszystkie puzzle danego kształtu (lub podgrupy danego kształtu) układam obok siebie (w kartonikach po innych puzzlach zwykle). Układam je dokładnie w ten sam sposób, żeby móc łatwo porównywać ich kształty jak lecę wzrokiem z góry na dół rzędu.
4. Wybieram miejsce w rogu - z dwoma ściankami (jak kredka sugeruje).
4a. Najlepiej jeszcze jeśli to miejsce ogranicza możliwą ilość pasujących kształtów tzn. ma dwie wypustki na tych bokach rogu, albo dwie dziurki. Bo jak jest jedna wypustka i jedna dziurka, to znacznie więcej puzzli na różne sposoby tam pasuje.
5. Wybieram puzzle, które mają odpowiedni układ wypustek i "dziurek".
6. Spośród tych z odpowiednim układem wybieram takie, które mogą pasować na pierwszy rzut oka czyli np mają z grubsza odpowiedni rozstaw ogonków, odpowiedni kształt tego poszukiwanego narożnika. To zwykle sprawia, że ograniczam wybór do kilkunastu elementów.
7. No i potem niestety przymierzam po kolei jeden za drugim, ale zaczynając od najbardziej prawdopodobnych.
8. Zwykle jeśli mam kilkanaście puzzli wyglądających na odpowiednie (czyli że nie są ewidentnie nieodpowiednie), to przymierzam wszystkie wytypowane. Żeby nie zadowolić się pierwszym sukcesem, podczas gdy inny puzzel mógłby się okazać jeszcze lepiej dopasowany.
Bo to niestety powoduje, że potem na którymś etapie pojawi się problem i trzeba będzie całą tę jednolitą kolorystycznie część rozbierać i układać od nowa.
9. Jak mam więcej niż 1 pasujący, sprawdzam, który pasuje "idealniej" np. pod światło nie widać prześwitów między elementami, albo krawędzie łączące obydwa puzzle idealnie do siebie pasują, albo w różnym świetle odcienie do siebie idealnie pasują (czasami wyjmuję kilka sąsiednich elementów i podstawiam je pod różne lampy pod różnym kątem).
Ostatnio zmieniony 15 marca 2023, 18:02 przez kallarepka, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
kallarepka
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 3525
Rejestracja: 11 lutego 2014, 12:49

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: kallarepka »

roszondas pisze: 14 marca 2023, 21:06 - stosowałem metodę podziału na kształty, jednak z powodu braku istotnej różnicy zrezygnowałem z niej (przykładanie każdego puzzla po kolei jest dość nużące) na rzecz sznupania i przeglądania "na czuja". Przy obu metodach niestety zacząłem natrafiać na niepewne elementy, o których później,
Moim zdaniem metoda przeglądania "na czuja" w stosie puzzli jest bardzo frustrująca. Bo próbujesz, próbujesz, i jak nic ci nie pasuje, zostajesz z niczym, i w sumie nie wiesz, które już przymierzałeś, a których nie. Praca metodyczna i zaplanowana daje większą satysfakcję i nadzieję na sukces. Przynajmniej ja tak mam.
Wbrew pozorom w tym wykrojniku są delikatne różnice między puzzlami tego samego kształtu. Jak je ułożysz wszystkie obok siebie, zaczniesz je z czasem zauważać.
I łatwiej ci będzie wybrać tylko część puzzli danego kształtu, które potencjalnie będą pasować.

Dobre przygotowanie warsztatu pracy - czyli rozłożenie puzzli w odpowiednim porządku - naprawdę wszystko przyspiesza.
roszondas pisze: 14 marca 2023, 21:06
- Może jestem przewrażliwiony, natomiast co do wykrojnika nie mam zbyt dobrego zdania - już na etapie układania obramówki miałem problem z niepewnymi elementami, co raczej należy do rzadkości. Dodatkowo, nawet jeśli nie widać szpary to któryś z puzzli wystaje tak daleko, że zaczynam mieć wątpliwości, czy na pewno są dobrze połączone. Puzzle bez co najmniej trójstronnego okrążenia wydają się być niepewne. I to właśnie ta niepewność jest najbardziej przytłaczająca - może mam gdzieś wepchnięty niepewny element i tracę czas próbując dopasować po kolei.. Dziura w środkowej dolnej części jest powodem owej niepewności.
To Treflowy wykrojnik, więc puzzle mogą tylko odrobinę wystawać wobec siebie nawzajem. Widać to na tych częściach, które już ułożyłeś. Jeśli wystają dużo, to na pewno nie jest dobry element. Poobserwuj połączenia elementów na tych ułożonych częściach. Zobaczysz, jak idealnie powinny się stykać rogami, a jakie wystawanie jest dopuszczalne.
Awatar użytkownika
Wojciech
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 4062
Rejestracja: 09 października 2018, 17:05

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: Wojciech »

kallarepka pisze: 15 marca 2023, 17:26
:shock: :o Troszkę się rozpisałaś. ;) :lol:
Awatar użytkownika
kallarepka
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 3525
Rejestracja: 11 lutego 2014, 12:49

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: kallarepka »

Wojciech pisze: 15 marca 2023, 18:48
kallarepka pisze: 15 marca 2023, 17:26
:shock: :o Troszkę się rozpisałaś. ;) :lol:
Nudziłam się w tramwaju ;)
Jagoda
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 6501
Rejestracja: 03 lutego 2019, 22:41

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: Jagoda »

Jest jeszcze jeden patent, ale to już trochę taki desperacki;) już mnie jakieś puzzle też tak doprowadziły kiedyś do granic cierpliwości, a koniecznie chciałam je skończyć. A jakoś miałam na świeżo w pamięci układanie kryptu, który, jak wiadomo, jest totalnie jednolity w kolorze i układamy tylko po ksztaltach. Znalazłam w necie fotkę ulozonych puzzli, sprawdziłam, że ten sam wykrojnik i dzięki tej fotce wiedziałam, jaki puzzel, w sensie który kształt, jest w danym miejscu. Mentalnie pomoglo;) oczywiście dalej było metoda prób i błędów, ale już tylko błądzenie w konkretnym ksztalcie;) to takie ostateczne koło ratunkowe w największej desperacji;)
roszondas
Pierwszy stopień puzzlomaniactwa
Pierwszy stopień puzzlomaniactwa
Posty: 7
Rejestracja: 27 grudnia 2021, 21:04

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: roszondas »

Jejku, nie spodziewałem się takiego odzewu! Dlatego po pobieżnym przeczytaniu odpowiedzi zalogowałem się by napisać, że poodpowiadam/zareaguję na wiadomości najpewniej jutro, gdy - mam nadzieję - będę miał trochę więcej czasu.
kallarepka pisze: 15 marca 2023, 17:36 Moim zdaniem metoda przeglądania "na czuja" w stosie puzzli jest bardzo frustrująca. Bo próbujesz, próbujesz, i jak nic ci nie pasuje, zostajesz z niczym, i w sumie nie wiesz, które już przymierzałeś, a których nie.
Na szybko zareaguję na jedno powyższe zdanie, raczej doprecyzuję: metoda "na czuja" oznacza u mnie nieprzymierzanie każdego kolejnego puzzla, tylko próbowaniu tych, które spośród przeglądania całej masy wydają mi się prawdopodobne (tak jak z klockami Lego za dzieciaka - czasem szybciej natrafiało się na brakujący element ordynarnie mieszając w nich ręką niż podczas rozparcelowywania) ; tak sprawdzone puzzle odkładam w drugi stos (na zdjęciu akurat stosy są w pudełku, widać wyraźny podział na 2 części).

Nie ukrywam, że na poważnie myślałem o spakowaniu tych puzzli i wstydliwym schowaniu do szafy. Widząc jednak Wasz odzew czuję się zobowiązany do ich dokończenia.

Jesteśmy w kontakcie.
aneta
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 3551
Rejestracja: 05 lutego 2018, 19:45

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: aneta »

Też dwa razy zdecydowałam się skorzystać z metody Jagody i w skrajnych przypadkach (u mnie oba przypadki to był treflowy wykrojnik i jednolite połacie - czyli tak jak u Ciebie) polecam, bo szkoda życia na męczarnie i czasem warto sobie pomóc w taki sposób :D
Awatar użytkownika
wijkaa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 1893
Rejestracja: 29 listopada 2019, 11:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: wijkaa »

Nie czuj się zobowiązany, układanie ma być przyjemnością a nie obowiązkiem :-)
roszondas
Pierwszy stopień puzzlomaniactwa
Pierwszy stopień puzzlomaniactwa
Posty: 7
Rejestracja: 27 grudnia 2021, 21:04

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: roszondas »

Mam nadzieję, że jakiś automatyczny bot z forum nie odczyta tej wiadomości jako spamu.
Vicky pisze: 15 marca 2023, 12:52 Zgodzę się z tezą, że każde pudełko puzzli jest do ułożenia. Tylko nie każdemu się to chce, nie każdy ma na tyle cierpliwości, żeby zrobić to do końca. To nie krytyka, tylko prosty fakt.
Absolutnie nie poczytuję sobie Twoich słów za krytykę. Uchodzę za osobę cierpliwą, jednak pokłady cierpliwości są zasobem skończonym. Po ostatnich dwóch nieudanych (praktycznie zerowy progres) podejściach naszło mnie zwątpienie.
Vicky pisze: 15 marca 2023, 12:52 Miałem parę razy przykłady trudnych puzzli. Nie wiem, czy trudniejsze od tych twoich.
Te puzzle są z gatunku tych trudnych? Jak oceniłbyś ich trudność patrząc na sam obrazek?
Vicky pisze: 15 marca 2023, 12:52 Jeżeli to jest Trefl, to ich wada często polega na przesunięciu lini łączenia rzędów. Jest to mało lubiane zjawisko, które utrudnia układanie I szpeci efekty wizualne. Trzeba to po prostu jakoś pokonać. Powodzenia.
To, o czym piszesz jest fachowym określeniem na moje „wystawanie puzzli”? Jeżeli tak to potwierdzam, te puzzle mają takie wycięcie, zauważyłem to już na poziomie obramówki.
kredka pisze: 15 marca 2023, 16:29
Wrzuć zdjęcie bez pudełka, z całą dziurą widoczną. Może uda mi się jakoś pomóc. ;)

Możesz co jakiś czas robić zdjęcia i na nich wypatrywać pomyłek.
Patrząc na zdjęcie, które już wrzuciłeś, wydaje mi się, że coś jest nie tak na prawo od Ciri.
2 i 3 kolumna od prawej, 6 rząd od dołu. Różnica w odcieniu jest chyba za duża.
Zdjęcie w dobrym świetle mógłbym podesłać dopiero w sobotę, jeśli nie zapomnę to wstawię – tuż przed sesją układania.
Na szybko spojrzałem we wskazane przez Ciebie miejsce i faktycznie, co najmniej 1 puzzel będzie niewłaściwy. To obszar, przy którym grzebałem przy ostatnim podejściu.
kredka pisze: 15 marca 2023, 16:29 Moja porada - próbuj dopasowywać puzzle tylko w narożnikach - tam gdzie są już przynajmniej dwa elementy w okolicy.
Kontury Geralta i Ciri są ułożone dobrze, więc zacznij od uzupełniania narożników wokół postaci i kieruj się ku ramkom. Wybierz jedno miejsce i spróbuj dopasować tam wszystkie możliwe elementy ze względu na kształt. Wybierz ten puzzel, który pasuje najbardziej lub pomiń to miejsce, jeśli nie masz do niego pewności. Później uzupełnij kolejne narożniki w okolicy. I kolejne, aż cała dziura zostanie zapełniona.

Nie masz jeszcze ułożonych wszystkich wiwern. Spróbuj w dobrym świetle przeglądnąć elementy i wyłapać te, na których mogą się znajdować ich fragmenty. Możesz rozłożyć wszystkie puzzle w jednym miejscu i zrobić fotkę. Może będzie łatwiej je znaleźć na ekranie.
Od góry jeszcze nie próbowałem układać, nawet techniką „narożnikową” (założyłem, ze jaśniejsze, dolne sfery będą łatwiejsze – a już one mnie pokonały). Czy istnieje jakaś prosta i nieinwazyjna metoda na oznaczanie „wątpliwych” puzzli?
Brakuje jeszcze wywerny po prawej stronie. Przyznam, że nie próbowałem układać jej odrębnie. Może i to będzie dobrym punktem zaczepienia.
kredka pisze: 15 marca 2023, 16:29
Zgromadź wszystkie elementy w jednym miejscu. Bierz puzzle po kolei i przykładaj je tylko w narożnikach. Te elementy, których nigdzie nie wepniesz, odkładaj w kolejności testowania na bok. Te puzzle, które wepniesz, stworzą nowe narożniki. Kolejne elementy sprawdzaj również w tych nowych miejscach. Jak kupka puzzli się wyczerpie to zacznij testować elementy, które zostały już odłożone na bok, w kolejności odkładania. Nadal odkładaj niepasujące elementy na bok w kolejności testowania, może być w inne miejsce, żeby nie pomieszać kolejności.
Mam rozumieć, że testowanie całej serii puzzli jest optymalniejsze (w przypadku wepchnięcia któregoś) od powracania do już sprawdzonych?
kallarepka pisze: 15 marca 2023, 17:26 Ja robię w takich trudnych projektach tak:
1. Podział na kolory i odcienie - ile da radę moje oko zauważyć. Nie ma znaczenia, w której części obrazka dany odcień występuje. Po prostu dzielę je odcieniami kolorów.
2. Puzzle w danym kolorze/odcieniu podzielone na kształty.
2a. Czasami jeszcze (jeśli występuje jakaś prawidłowość) dzielę puzzle danego kształtu na podgrupy np takie z jednym ogonkiem i dwoma nóżkami na niższe, grubsze oraz chudsze i wyższe.
3. Wszystkie puzzle danego kształtu (lub podgrupy danego kształtu) układam obok siebie (w kartonikach po innych puzzlach zwykle). Układam je dokładnie w ten sam sposób, żeby móc łatwo porównywać ich kształty jak lecę wzrokiem z góry na dół rzędu.
Na tak głęboki i specjalistyczny podział bym nie wpadł. Ograniczyłem się do podziału na kształty (ilość wypustek i dziurek). Przygotowanie takiej palety zapewne by pomogło, nie wiem niestety czy uda mi się zorganizować przestrzeń dla takiego rozłożenia i przechowywania.
kallarepka pisze: 15 marca 2023, 17:26 8. Zwykle jeśli mam kilkanaście puzzli wyglądających na odpowiednie (czyli że nie są ewidentnie nieodpowiednie), to przymierzam wszystkie wytypowane. Żeby nie zadowolić się pierwszym sukcesem, podczas gdy inny puzzel mógłby się okazać jeszcze lepiej dopasowany.
Bo to niestety powoduje, że potem na którymś etapie pojawi się problem i trzeba będzie całą tę jednolitą kolorystycznie część rozbierać i układać od nowa.
9. Jak mam więcej niż 1 pasujący, sprawdzam, który pasuje "idealniej" np. pod światło nie widać prześwitów między elementami, albo krawędzie łączące obydwa puzzle idealnie do siebie pasują, albo w różnym świetle odcienie do siebie idealnie pasują (czasami wyjmuję kilka sąsiednich elementów i podstawiam je pod różne lampy pod różnym kątem).
Napisałaś o dalszym sprawdzaniu puzzli po znalezieniu pasującego (a raczej dokładniej „pasującego w pierwszym wrażeniu”). Gdy tylko udało mi się któryś wepchnąć i nie dostrzegałem rażącej szpary na hurraoptymizmie przechodziłem do kolejnego miejsca, rezygnując z dalszej weryfikacji. Nawet nie chcę myśleć, że mam gdzieś powkładane takie kukułcze jaja.. Nie dzieliłem układania na segmenty, nie oznaczałem miejsc trudniejszych/wątpliwych i nie wiem, jak teraz miałbym dojść do tego, gdzie popełniłem błąd.
kallarepka pisze: 15 marca 2023, 17:36 To Treflowy wykrojnik, więc puzzle mogą tylko odrobinę wystawać wobec siebie nawzajem. Widać to na tych częściach, które już ułożyłeś. Jeśli wystają dużo, to na pewno nie jest dobry element. Poobserwuj połączenia elementów na tych ułożonych częściach. Zobaczysz, jak idealnie powinny się stykać rogami, a jakie wystawanie jest dopuszczalne.
Któryś raz jest wspominany treflowy wykrojnik: dla mnie jest on sporym utrudnieniem, jestem amatorem wśród amatorów puzzli, a więc i nieobytym w stopniu skrajnym. Stąd takie „wyczuwanie” dopuszczalnego wystawania będzie utrudnione.
Jagoda pisze: 15 marca 2023, 21:53 Jest jeszcze jeden patent, ale to już trochę taki desperacki;) już mnie jakieś puzzle też tak doprowadziły kiedyś do granic cierpliwości, a koniecznie chciałam je skończyć. A jakoś miałam na świeżo w pamięci układanie kryptu, który, jak wiadomo, jest totalnie jednolity w kolorze i układamy tylko po ksztaltach. Znalazłam w necie fotkę ulozonych puzzli, sprawdziłam, że ten sam wykrojnik i dzięki tej fotce wiedziałam, jaki puzzel, w sensie który kształt, jest w danym miejscu. Mentalnie pomoglo;) oczywiście dalej było metoda prób i błędów, ale już tylko błądzenie w konkretnym ksztalcie;) to takie ostateczne koło ratunkowe w największej desperacji;)
Oj tak, wiedza, jaki typ puzzla powinien być w danym miejscu byłby ogromnym ułatwieniem. Gdzie tylko znaleźć akurat te ułożone puzzle. Nie znam puzzlarskiej społeczności, czy są jakieś deviantarty puzzlowe czy też inne miejsca, gdzie wrzuca się ułożone (i co ważniejsze otagowane) puzzle. Dodam przy okazji, że brak zwykłego plakatu jest sporym brakiem i utrudnieniem.
aneta pisze: 16 marca 2023, 08:56 Też dwa razy zdecydowałam się skorzystać z metody Jagody i w skrajnych przypadkach (u mnie oba przypadki to był treflowy wykrojnik i jednolite połacie - czyli tak jak u Ciebie) polecam, bo szkoda życia na męczarnie i czasem warto sobie pomóc w taki sposób :D
Jeśli wiesz, gdzie mógłbym zacząć takie poszukiwania byłbym wdzięczny za nakierowanie.
wijkaa pisze: 16 marca 2023, 11:55 Nie czuj się zobowiązany, układanie ma być przyjemnością a nie obowiązkiem :-)
Nie czuję się zobowiązany, bardziem odbieram obecne trudności jako próbę ambicjonalną/wyzwanie. Od Was uzyskałem merytoryczne wsparcie, motywację i - co najważniejsze - poczucie, że te puzzle jednak są do ułożenia.
Awatar użytkownika
Ethiel
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 619
Rejestracja: 27 kwietnia 2020, 17:11

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: Ethiel »

AgitaDynamita pisze: 13 marca 2023, 22:24 Wszystkie puzzle da się ułożyć ...
Da się... Ale czasem warto się zastanowić czy chce się zainwestowac tyle czasu i czasem nawet nerwów, żeby coś skończyć. Osobiście układam dopóki sprawia mi to radość jak radość zamienia się we frustrację to puzzle wędruja z powrotem do pudełka i szukaja kolejnej osobz, której sprawia radość.
Awatar użytkownika
AgitaDynamita
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 252
Rejestracja: 04 września 2022, 15:55

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: AgitaDynamita »

To ja jestem z tych co układa do końca wszystko, nie lubię zostawiać nie ułożonych puzzli. Frustracji nie doświadczam... aczkolwiek byłam blisko przy pingwinach z eurographics 😆😆😆.
Awatar użytkownika
jagabaga
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 5105
Rejestracja: 16 grudnia 2015, 12:31
Lokalizacja: Miasto Kiepury i... Gierka;-)

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: jagabaga »

Jest jeszcze jedna metoda - psychologiczna ;): odłożyć na jakiś czas, a potem wrócić do ułożenia; jako że puzzlowanie Cię wciągnęło, więc "pozornie" odpoczywając od Wiedźmina (zakamarki mózgu i tak nie będą od niego odpoczywały!), nabierzesz doświadczenia w układaniu innych puzzli - będziesz lepiej rozróżniać odcienie, nie będziesz miał wątpliwości, czy ten puzzel to będzie pionowo, czy poziomo - w Treflu rozkminisz to w trymiga :)).
Awatar użytkownika
edorka
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Piąty stopień puzzlomaniactwa
Posty: 5774
Rejestracja: 06 października 2019, 14:46
Lokalizacja: Wrocław

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: edorka »

AgitaDynamita pisze: 23 marca 2023, 15:50 To ja jestem z tych co układa do końca wszystko, nie lubię zostawiać nie ułożonych puzzli. Frustracji nie doświadczam... aczkolwiek byłam blisko przy pingwinach z eurographics 😆😆😆.
Mam podobnie - nie potrafię złożyć czegoś, czego nie ułożyłam do końca. Nieważne czy już mnie to denerwuje czy nie. Frustracji niestety doświadczam :roll:
Dem
Trzeci stopień puzzlomaniactwa
Trzeci stopień puzzlomaniactwa
Posty: 144
Rejestracja: 03 lipca 2021, 22:17

Re: Puzzle z serii "czarno to widzę"

Post autor: Dem »

Jakis rok temu zacząłem układać takie puzzle z krajobrazem 1000el, długo trwało abym ułożył choć ramkę ... próbowałem kombinowałem i poległem, odłożyłem Je do szafy.
Teraz z powodu konkursu krajobrazowego znowu podjąłem probe ułożenia tego obrazka, niestety raczej do jutra nie zdążę bo jestem w połowie:( szczerze to nie wiem czy wgl Je ułożę...naprawdę masakra, kiedyś jak Je(jeżeli) skończę,a ktoś będzie miał ochotę się pomęczyć to mogę na kilka dni pożyczyć, jeśli ktoś będzie chciał się sprawdzić:D
Są to jedyne puzzle, które do tej pory Mnie położyły....:D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Puzzle - dział ogólny”