W sumie pisałem o tych puzzlach w wątku "puzzle z serii czarno to widze", wtedy jeszcze nie wierzyłem, że skończe ten niby mały ale jakże cieżki dla Mnie projekt 
Ułożyłem te mroczną kwiecista żółć.... Było to drugie podejście do tych puzzli po około roku leżakowania w szafie po ułożeniu samej ramki... Tak dobrze czytacie samej ramki po której poległem, nie wiem może wtedy Jeszce nie dorosłem do tych puzzli... Same puzzle są no name, z tego co kiedyś znalazłem w Googlach to jakieś charytatywne wydanie czy cos w tym stylu. Na te chwile wujek Google nie bardzo chce pomóc w identyfikacji tychże wyjątkowych i zarazem kiczowatych puzzli... Jak dla Mnie niesamowicie ciężkie do ułożenia, nie ma konkretnych punktów zaczepiania, na krojnik nie ma co liczyć bo praktycznie połowa puzzli pasuje w każde miejsce tylko nie Swoje Ciężko przy sztucznym oświetleniu zrobić dobre zdjęcie więc musi być to co jest 
Jestem naprawdę dumny ze udało Mi się Je skończyć.
Jeżeli ktoś jest chętny się pomęczyć to z chęcią pożyczę na kilka dni
gratuluję samozaparcia. 