
Kolejne puzzle z obrazem R. Urbaniaka, które udało mi się ułożyć i pierwsze GLP.
Trudniejsze od Atlantis, pomimo mniejszej ilości elementów. Najbardziej we znaki dały mi się dachy oraz niebo, a także, a może najbardziej... zapach po otwarciu. Przez kilka pierwszych dni czułem się jak na lekcji plastyki w podstawówce i nie jest to komplement.
Poniżej kilka zdjęć z już ułożonego obrazu:


