



Wyciągnęłam je przedwczoraj wieczorem a wczoraj wieczorem już były gotowe. Świetne do układania "na kurę". Bierzemy elemencik z pudełka i cyk... już jest tam gdzie trzeba.
Mam jeden brak, o którym wiedziałam, i spróbuję go elegancko dorobić.
Zdjęcia robiłam dzisiaj rano ale nie wyszły mi tak jak trzeba (za późno już żeby poprawić, puzzle schowane). Puzzle są w rzeczywistości bardziej wyraziste i jaśniejsze. Chyba dlatego tak wyszło, że telefon był na progu rozładowania.