Kącik długiej piosenki...
- chrumcia91
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 3624
- Rejestracja: 18 kwietnia 2017, 12:52
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Kącik długiej piosenki...
Ja dzisiaj nawet Wacken 2013 przesluchalam i kurcze znam na pamięć
Pochwalę się ze miałam okazję być na ich koncercie w Krakowie
Pochwalę się ze miałam okazję być na ich koncercie w Krakowie
Re: Kącik długiej piosenki...
Przyznaję. Zadziwiasz mnie.
A miałem Cię za całkiem spokojną kobietę.
- ira
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 2518
- Rejestracja: 11 czerwca 2016, 17:54
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Re: Kącik długiej piosenki...
Właśnie skończyło się odsłuchiwanie (było z przerwą na odsikanie pieska) i naprawdę super. Bardzo widowiskowe. Świetna muza.chrumcia91 pisze: ↑13 stycznia 2021, 19:55 Ja dzisiaj nawet Wacken 2013 przesluchalam i kurcze znam na pamięć
Pochwalę się ze miałam okazję być na ich koncercie w Krakowie
Chętnie bym na takim koncercie się znalazła na żywo.
Re: Kącik długiej piosenki...
Specjalnie z dedykacją dla Ira
Chociaż na pewno doskonale zna ten kawałek.
Super koncert (super sprawa z trzema lead guitars).
A tak w ogóle wspominam o tym, bo przypadkiem natrafiłem na świetny cover (mix), który zwalił mnie z nóg.
- ira
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 2518
- Rejestracja: 11 czerwca 2016, 17:54
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Re: Kącik długiej piosenki...
Będziecie teraz się podśmiewali ze mnieVicky pisze: ↑22 stycznia 2021, 23:46 Specjalnie z dedykacją dla Ira
Chociaż na pewno doskonale zna ten kawałek.
A tak w ogóle wspominam o tym, bo przypadkiem natrafiłem na świetny cover (mix), który zwalił mnie z nóg.
Nie znałam akurat tego kawałka
A Abba wygląda przekomicznie - strasznie ten ich styl się zestarzał (mam na myśli ubiory i sposób poruszania się na scenie).
Re: Kącik długiej piosenki...
No proszę cię. Czuję się osobiście dotknięty takimi przypuszczeniami. Jak możesz!
Fascynuje mnie podejście ludzi, którzy być może wychowali się na innym stylu muzycznym (nie wiem dokładnie jakim Ty się chowałaś, ale tak sądzę), a potrafią zaakceptować coś zupełnie nowego, z całkiem innej beczki. To mnie zawsze zaskakuje. Bo przełamuje stereotypy.
Iron Maiden to ikona i myślałem, że znasz...
A skoro wiemy, że nie wszystko, to jest okazja żeby poznać. Heh.
Taka Abba mnie osobiście nie przeszkadza. Jestem wyznawcą nurtu w kulturze, że to co dobre, to już niestety za nami. Najlepsze co się stało mnie ominęło, niestety. Mimo, że wiekowo nie jestem, ani nie czuje się staro, to jednak trudno mi zaakceptować współczesne style. Jeśli coś polubię, to raczej na zasadzie wyjątku. Abba zaś ma w moim przekonaniu sporo, naprawdę dobrych piosenek.
Na koniec jak zwykle jakaś moje rekomendacja. Skoro była mowa o Iron Maiden to wybieram ich płytę Brave New World. (2000).
Pozdrawiam.
V.
Re: Kącik długiej piosenki...
Układając puzzle słucham muzyki (nie potrafię układając oglądać równocześnie filmów - jak co poniektórzy ). Najczęściej wrzucam odtwarzacz w tryb tzw. "Shuffli". To się u mnie doskonale sprawdza, bo jakoś przy puzzlach nie lubię jednostajnej melodii/typu muzyki. Wolę jak zmieniają się piosenki, nastroje i tempo. A niedawno wziąłem się właśnie za odsłuchiwanie dawno nie słyszanych piosenek Claptona. Trochę inaczej, bo przez kilka/kilkanaście godzin wałkowałem tylko jego Crossroads 2 - Life. Przyznam, że uratowały mi życie, bo straszne męki przeżywałem podczas układaniu ostatnich puzzli (ale o tym będzie mowa wkrótce!).
Na jednej z płyt znajduje się taki oto utwór (właściwie kompilacja) Eyesight to the Blind/Why Does Love Got to Be So Sad?
Na jednej z płyt znajduje się taki oto utwór (właściwie kompilacja) Eyesight to the Blind/Why Does Love Got to Be So Sad?
Re: Kącik długiej piosenki...
Ja i oglądam i słucham - inaczej się nie da, jak chcę wszystko pogodzić.
To może coś z innej beczki trochę, niż ostatnie propozycje:
Najpierw typowa "fight song"
https://youtu.be/hez6tDpiWDA
Potem moja kolejna z ulubionych:
https://youtu.be/qKFP0a63p1U
Utwór od dłuższego czasu [niestety] na topie:
https://youtu.be/YiVkAvm-BVE
A na koniec coś na dobre zakończenie
https://youtu.be/2RlTTaep_34
BTW - 24 stycznia minął rok od ostatniego koncertu na którym byłam... a tyle biletów miałam na koncerty w 2020.
Przynajmniej na tym ostatnim dobrze się bawiłam
To może coś z innej beczki trochę, niż ostatnie propozycje:
Najpierw typowa "fight song"
https://youtu.be/hez6tDpiWDA
Potem moja kolejna z ulubionych:
https://youtu.be/qKFP0a63p1U
Utwór od dłuższego czasu [niestety] na topie:
https://youtu.be/YiVkAvm-BVE
A na koniec coś na dobre zakończenie
https://youtu.be/2RlTTaep_34
BTW - 24 stycznia minął rok od ostatniego koncertu na którym byłam... a tyle biletów miałam na koncerty w 2020.
Przynajmniej na tym ostatnim dobrze się bawiłam
Re: Kącik długiej piosenki...
Raz na kwartał wypada odkurzyć ten zacny temat.
Talking Heads - Crosseyed and Painless (LIVE) {nutko-klik)
I tu taka mała dygresyjna opowiastka - wyjaśnienie, albo raczej sprostowanie. Talking Heads (bohaterowie mojego dzisiejszego wpisu) wprawdzie nie grzeszyli nadmierną długością swoich piosenek. Trudno o takie szcześciominutówki na ich albumach. Ale z drugie strony, w ich dorobku jest też jeden, bardzo wyjątkowy LP, będący zapisem genialnego koncertu STOP MAKING SENSE. A na nim już są utwory powyżej 6tki z plusem!
Zresztą nie tyle chciałem opowiedzieć Wam o jednym, konkretnym utworze Talking Heads, co właśnie o tym wspaniałym ich koncercie/płycie!
I tu przywołam wspomnienia sprzed blisko 20 lat... Kraków, jeden z klubów studenckich, spotkania tzw. Klubu Muzyki Progresywnej i oglądanie koncertów z telewizora. Może zabrzmi to trochę passe, (może i nieco wtórnie), ale nie o sam obraz, czy uczestnictwo na żywo chodziło, co o muzykę i dźwięk! Mała salka (właściwie piwnica), w kątach rozstawione 4 głośniki po 250W, każdy dający mocno czadu. A pośrodku "widownia"... Tak energetyzującego i emocjonalnego widowiska mało kiedy ma się w życiu okazję przeżywać (nawet na żywo!). I to są momenty, które na zawsze zapadają w pamięć. Momenty zakochania w pięknych dźwiękach muzyki.
Naprawdę warto sięgnąć po ten koncert (jest dostępny na Yt, wystarczy też kliknąć w zdjęcie). I oczywiście polecam ten album. A jeśli ktoś nie kojarzy zespołu, nie przejmujcie się. Może po prostu nie znaliście wcześniej tej odmiany rocka (nowej fali), I właśnie poznajecie! A może też okazać się, iż przez przypadek znacie ich spod innego szyldu. Bo są jednym z chętniej i częściej coverowanych amerykańskich zespołów (wystarczy wspomnieć tu o: Arcade Fire, MGMT, The Lumineers, czy w znanych filmach np. z Tomem Hanksem, czy Seanem Penem).
STOP MAKING SENSE to taka najlepsza kwintesencja Talking Heads!
Polecam (szczególnie po ciemku, ze słuchawkami na uszach!)
Talking Heads - Crosseyed and Painless (LIVE) {nutko-klik)
I tu taka mała dygresyjna opowiastka - wyjaśnienie, albo raczej sprostowanie. Talking Heads (bohaterowie mojego dzisiejszego wpisu) wprawdzie nie grzeszyli nadmierną długością swoich piosenek. Trudno o takie szcześciominutówki na ich albumach. Ale z drugie strony, w ich dorobku jest też jeden, bardzo wyjątkowy LP, będący zapisem genialnego koncertu STOP MAKING SENSE. A na nim już są utwory powyżej 6tki z plusem!
Zresztą nie tyle chciałem opowiedzieć Wam o jednym, konkretnym utworze Talking Heads, co właśnie o tym wspaniałym ich koncercie/płycie!
I tu przywołam wspomnienia sprzed blisko 20 lat... Kraków, jeden z klubów studenckich, spotkania tzw. Klubu Muzyki Progresywnej i oglądanie koncertów z telewizora. Może zabrzmi to trochę passe, (może i nieco wtórnie), ale nie o sam obraz, czy uczestnictwo na żywo chodziło, co o muzykę i dźwięk! Mała salka (właściwie piwnica), w kątach rozstawione 4 głośniki po 250W, każdy dający mocno czadu. A pośrodku "widownia"... Tak energetyzującego i emocjonalnego widowiska mało kiedy ma się w życiu okazję przeżywać (nawet na żywo!). I to są momenty, które na zawsze zapadają w pamięć. Momenty zakochania w pięknych dźwiękach muzyki.
Naprawdę warto sięgnąć po ten koncert (jest dostępny na Yt, wystarczy też kliknąć w zdjęcie). I oczywiście polecam ten album. A jeśli ktoś nie kojarzy zespołu, nie przejmujcie się. Może po prostu nie znaliście wcześniej tej odmiany rocka (nowej fali), I właśnie poznajecie! A może też okazać się, iż przez przypadek znacie ich spod innego szyldu. Bo są jednym z chętniej i częściej coverowanych amerykańskich zespołów (wystarczy wspomnieć tu o: Arcade Fire, MGMT, The Lumineers, czy w znanych filmach np. z Tomem Hanksem, czy Seanem Penem).
STOP MAKING SENSE to taka najlepsza kwintesencja Talking Heads!
Polecam (szczególnie po ciemku, ze słuchawkami na uszach!)
- edorka
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 5755
- Rejestracja: 06 października 2019, 14:46
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kącik długiej piosenki...
O, dzięki za przypomnienie, dawno nie słuchałam, może dzisiaj sobie zapuszczę....
Stare, dobre czasy już się wspomniały, jak włączyłam początek
Stare, dobre czasy już się wspomniały, jak włączyłam początek
- olcia.313
- Piąty stopień puzzlomaniactwa
- Posty: 337
- Rejestracja: 24 marca 2021, 13:27
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kącik długiej piosenki...
Chopin zamiast piosenek
https://www.youtube.com/channel/UCSTXol ... -U5Yp3IqFg
https://www.youtube.com/channel/UCSTXol ... -U5Yp3IqFg
2021 - 48 pudełek - 67700 elementów
2022 - 11 pudełek- 28000 elementów
2023 - 21 pudełek - 37500 elementów
2024 - 3 pudełka - 8000 elementów
2022 - 11 pudełek- 28000 elementów
2023 - 21 pudełek - 37500 elementów
2024 - 3 pudełka - 8000 elementów
Re: Kącik długiej piosenki...
Uff. Układanie listy pod ankiety bywa czasem bardzo wyczerpujące...
Dlatego nieraz potrzebna jest dawka odpowiedniej muzyki, która napędza i mobilizuje.
Ostatnio, u mnie, na topie Santana. Nie będę się wymądrzał opowieściami o nim. Kto lubi, ten zna.
Ale wydaje mi się, że każdy choć jeden kawałek potrafi skojarzyć... w Europie
To tak na odkurzenie wątku...
... to jeszcze jedno długaśne Santany na deser, Od 3 minuty nie oderwiesz się od tego! Hipnotyczne i piękne.
Dlatego nieraz potrzebna jest dawka odpowiedniej muzyki, która napędza i mobilizuje.
Ostatnio, u mnie, na topie Santana. Nie będę się wymądrzał opowieściami o nim. Kto lubi, ten zna.
Ale wydaje mi się, że każdy choć jeden kawałek potrafi skojarzyć... w Europie
To tak na odkurzenie wątku...
... to jeszcze jedno długaśne Santany na deser, Od 3 minuty nie oderwiesz się od tego! Hipnotyczne i piękne.