Ooo co ja znalazłam.

Puzzle z mojego dzieciństwa. Jedyne dorosłe puzzle jakie układałam. Puzzle należały do mojej mamy i pamiętam jak je układałyśmy, ile razy się poddałyśmy. Nie wiem za którym razem je ułożyłyśmy, ale jakie to było wydarzenie, że w końcu się udało.
Później mama przekazała je mnie i jako nastolatka walczyłam z nimi. Walkę wygrałam dopiero za którymś podejściem.
Ostatni raz układałam te puzzle właśnie w 2017 roku. Gdzie ułożyłam je po to by się "pożegnać". Żałuję, że wtedy nie robiłam jeszcze zdjęć ułożonych puzzli

no i puzzle poszły do wyrzucenia.. Na swoją obronę mam to, że już ciężko było je układać, bo naprawdę były stare.
Ogólnie nie wiem jaka była nazwa puzzli, bo kiedyś nie zwracałam na to uwagi. Ale jeśli chodzi o firmę to Fame Puzzle. Taki napis na żółtym tle.
Ciekawostką dla mnie jest to, że mąż ostatnio dostał z tej firmy puzzle w prezencie (co jest dziwne, bo on puzzli nie układa

) i jakie było moje zdziwienie, że nie ma fikuśnego wykrojnika, tylko nudny 2 wypustki i 2 dziurki
