Poniżej zdjęcia puzzli niejako inaugurujących mój powrót do świata tego hobby Nie jestem fanem motywów marynistycznych, ale tym razem miałem ochotę na coś takiego. Obrazek od Castorlandu, 3000 elementów, wykonanie przeciętne. Niemniej układanie było wielką frajdą, a efekt bardzo satysfakcjonujący. Tradycyjnie ponad połowę czasu układania (całość zajęła mi niecałe półtora miesiąca) pochłonęło niebo. Miłego oglądania!
Właśnie kilka razy były problemy, zwłaszcza przy układaniu morza i nieba. W kilku przypadkach puzle pasowały do siebie idealnie, ale jak sie później okazywało - nie do końca. Niemniej elementy były w dwóch workach ale ja, nie wiele myśląc, otworzyłem oba i zmieszałem wszystko (jeszcze nie wiedziałem po co był podział na oddzielne worki). Może jeśli układałbym oddzielnie tego poblemu by nie było.
Sama nie układam ani takich elementacji, ani takich motywów, ale zawsze z przyjemnością oglądam u innych, tym bardziej jak są dobre zdjęcia, jak u ciebie:)
Świetne! Ujęcie z daleka też robi wrażenie. Muszę przyznać, że nie przekonywało mnie wieszanie puzzli na ścianach, dopóki nie zaczęłam układać większych elementacji. Twoje wydają się doskonale nadawać do powieszenia.