O żesz Ty...
Nareszcie jakiś ziomek. Jest kilka osób z województwa, ale że ktoś z powiatu przybędzie to nawet na to nie liczyłem.
O żesz Ty...
Wbrew pozorom nie jest to czynność pozbawiona sensu
No tak, to drugie to uzasadniony przypadek. Ale tego pierwszego to chyba mi by się nie chciało, wolę najdłużej jak się da łudzić, że kompletne...Marcin S. Puzzler pisze: ↑29 lutego 2020, 18:12Wbrew pozorom nie jest to czynność pozbawiona sensu
Ja to robię w 2 przypadkach:
- kiedy kupię jakieś puzzle i chcę się szybko *bez układania) przekonać czy są kompletne (a znam prawidłową liczbę elementów),
- kiedy sprzedaję jakieś puzzle, których nie układałem (i chcę określić, czy puzzle są kompletne czy nie).
Oczywiście do tych czynności musimy znać liczbę "nominalną", która u różnych producentów bywa inna.
Ridibunda już zgadła, że jest to waza, albo raczej wazon Pintoo. To było dość oczywiście.
Raczej nie, bo to stare puzzle (chyba 2012r).
Mój klimat to to nie jest, ale się trafiły nowe i tanio, no to kupiłem w celach naukowo-badawczych.
Ale to jest Pintoo, tylko, że od Trefla.
Krzywdy puzzlom nie zrobi bo sama lubi puzzle i czasem przyjdzie poukładać. Gorzej ze mną, bo w miarę jak ujawniam zawartość kolejnych zakamuflowanych kartonów, moja małżonka zaczyna coraz bardziej dociekać ile to kosztowało.EwaKwiatkowska pisze: ↑13 sierpnia 2020, 19:59 Tak sobie myślę, że Ty byś tę krzywdę na sobie jakoś przeżył , gorzej z krzywdą na puzzlach